LIVE / LAS FESTIVAL

Gdy niespodziewanie dostałem zaproszenie na LAS Festival, postanowiłem nagrać zupełnie nowy materiał i wydać go w formie albumu. Udało się stworzyć prawie półtora godzinną podróż, w którą miałem przyjemność zabrać wszystkich, którym chciało się siedzieć pod sceną, gdy występowałem. Było naprawdę fajnie, chyba, że komuś się nie podobało, to wtedy nie było fajnie.

Skoro pograłem, mogłem usiąść więc do materiału na nowo i przemienić go w pełnoprawny album.. Niestety tak się nie stało, przyznaję się bez bicia. Na miesiąc przed występem kupiłem sobie bilet na samolot i poleciałem na koniec świata w podróż życia kilka dni po tym występie.

Podczas tej podróży podjąłem decyzję, że jednak nie wypuszczę zaplanowanego albumu i dam sobie z nim spokój. Nie dlatego, że mi się nie chciało. Po prostu równie niespodziewanie, jak zaproszenie na festiwal, dostałem mitycznego natchnienia. Przypadkowo, między piciem porannej kawy, a pływaniem w morzu, znalazłem przedmiot, o którym postanowiłem napisać historię – “Czarny kokos”.

Oczywiście, skoro zrezygnowałem z wydawania LASowego występu w formie albumu, to w tym momencie nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wrzucić go w wirtualne sieci i żebyście mogli sobie w wolnej chwili posłuchać. Mam nadzieję, że będziecie się dobrze bawić. Dobrym pomysłem będzie wcześniejsze zamknięcie okien i oczu.

Możecie sobie go też ściągnąć za darmoszkę.