DŹWIĘKI WYTRAWNE

„Dźwięki wytrawne” to trzeci długogrający album Flanera Klespozy – jednego z najgłośniejszych twórców polskiej sceny niezależnej 2020 roku, który pojawił się znikąd i tak samo niespodziewanie zapadł się pod ziemię na wiele miesięcy.

Tajemniczy artysta powraca z jedenastoma utworami składającymi się na 45-minutową koncepcyjną podróż przez gąszcz szumiących taśm oraz w deszczu winylowych trzasków. „Dźwięki wytrawne” to z jednej strony melancholijna zaduma nad brzmieniem przeszłości, a z drugiej zupełnie świeża energia i zabawa muzyką. Pojawiają się tu zarówno fragmenty taneczne, jak i bardzo spokojne ballady. Różnorodne utwory, jak ludzie, bez żadnego skrępowania toczą ze sobą dialog. I choć często z pozoru zupełnie do siebie nie pasują, to mimo wszystko tworzą razem bardzo piękną całość. Powinniśmy więc posłuchać ich bardzo uważnie, to może będziemy mogli się czegoś nauczyć.

Warto dodać, że „Dźwięki wytrawne” na ostatnim etapie produkcji zostały zarejestrowane na taśmie w systemie Dolby C, a następnie z powrotem trafiły na komputer, gdzie nie zostały w żaden sposób przetworzone. W ten sposób słuchając albumu możemy odnieść wrażenie, jakbyśmy słuchali go na naszym starym walkmanie. Ale fajnie!